wtorek, 21 grudnia 2021

mam to

Nie od dziś wiadomo, że liczba zer na koncie wielu celebrytów może przyprawić o zawrót głowy. Wielu z nich chętnie wydaje ogromne sumy na markowe ubrania czy dodatki od znanych projektantów lub, tak jak Małgorzata Rozenek, sprawia swoim pociechom wózki za małą fortunę.Wszystko zalezy od tego jaka ktos ma dzialalnosc. Ja mam prZychod kilka tysiecy zlotych I nie wyobrazam sobie wydawac 1500 miesiecznie na leasing :) no ale to ja, nie musze szpanowac autem na ktore mnie nie stac. Moze Jak ktos ma na czysto 20k na miesiac to te 2000 juz wiekszej roznicy Nie zrobia. Dlatego zbieram na jakis uzywany za gotowke, bo chce miec spokojna glowe, a 2000 odkladac na inne cele : O wadach leasingu najwięcej mają chyba do powiedzenia, ci co go nie mają, ba...nawet szans na niego nie mają... Możecie sobie tłumaczyć, że to za kredyt itp..tak tu psioczycie, że leasing mają ci co szpanują bo ich na to nie stać...Swoje 40 metrowe apartamenty tez kupiliście za gotówkę?? Jeżdżę jednym z tych wymienionych tu aut, oczywiście w leasingu...za gotówkę kupiłam w czerwcu dwa mieszkania... W tej chwili po remontach na każdym z nich jestem do przodu po 100 tysięcy... i zdecydowanie wolę G63 w leasingu niż jakieś skodziny za gotówkę. Leasing dla szpanerow? Ale jestescie plytcy… mam auto za 400tysiecy, mam na koncie wiecej niz te 400tysiecy, duze obroty firmowe i nie wyobrazam sobie wydawac GOTOWKI na cos co na starcie straci na wartosci! I co mi po tym? A https://przepychanie.com.pl/udraznianie-rur-zabki/ gdzie utrzymanie takich aut? Ostatnio za wymiane oleju i przeglad wydalam blisko 5tysiecy… i dalej mowcie sobie ze 5-6tysiecy raty miesiecznie to tylko dla szpanerow bez kasy. Rocznie na serwisy, oleje, plyny, opony, wydaje ponad 10-15tysiecy. To policzcie sobie: wydajecie kase jaka macie na auto, dodatkowo koszty amortyzacji i paliwo- ile to jest? Nie lepiej odliczac w firmie koszty, placic rate leasingu i nie splukac sie z hajsu? Ale tylko Janusz, co go nie stac nawet na oplate kosztow kredytu, wysmieje cos, czego nie rozumie:) poza tym wole co 3lata wymienic sobie auto, niz kupic za gotowke, stracic po kilku latach i bujac sie ze sprzedaza Którego biedaka stac na pananera w leasingu? Poza tym bogacze są dogadani z dilerami. I biorą suoer furę za 2 lata oddają i biorą nowsza i płaca jakieś grosze miesięcznie. I tym sposobem ciagle maja niwe auto. A kredyty na zachodzie są Ok.
W pl jest jakaś dziwna tendencja ze kredyt jest zly Dla was jest kredyt. A jesli nie rozumiesz to jesli masz gotowke to inwestuj ja np. kup mieszkanie, kup co kolwiek czego mizesz zwiekszyc wartosc i sprzedac. Wtedy zarobisz wiecej niz oprocebtoeanie kredytu czy leasingu. Gotowka musi pracowac a nie byc wydana na auto ktorego wartosc po zakupie od razu spada. Najgorsza rzecza jest kupiwac auto za gotowke. Gotowke trzeba reinwestowac czy to w firmie czy prywatnie. Sami ekonomisci na tym portalu z pensjami niewiele wiekszymi od minimalnej krqjowej. W Polsce kazdy zna sie na wszystkim tylko malo wie na jakis temat ale sie wypowiada. Najpierw dowiedzcie sie co to leasing, jak sie go rozlicza ksiegowo a nie piszcie ze sie oplaca brac za gotowke. Gotowka https://przepychanie.com.pl/udraznianie-bemowo/ moze pracowac w towarze i w ciagu leasingo mozna obracac nia i na niej zarabiac. Najgorszy pomysl to kupienie auta na firme w gotowce. Ta gotowka moze kilka razy w tym czasie obrucic sie w firmie i po 4 latach mozna miec jej 2 razy wiecej a jak sie ja wyda na auto to juz stracona. Dlatego bieze sie leasing, ktory sie zozlicza w firmie co miesiac. Wzięcie auta w leasing zawsze będzie dosyć nieopłacalne dla osoby, która decyduje się na taki krok, chyba że jest jakimś przedsiębiorcą (1% społeczeństwa?). W przeciwnym razie nie istniałoby coś takiego - dąży się do zarabiania na ludziach, a nie rozdawania prezentów. Dla statystycznej osoby (99% społeczeństwa), która ma dużo gotówki, zawsze lepsze będzie po prostu kupienie tego auta i święty spokój, a nie zawracanie sobie tyłka miesiąc w miesiąc. Jeżeli na coś cię nie stać, to nie bierzesz kredytów i leasingów, które stanowią sznur na szyi, tylko po prostu tego nie kupujesz. Możesz sobie odkładać albo kupić tańsze. A taki leasing to zazwyczaj przyszpanowanie osoby, której właśnie na coś nie stać. Czy tych aktorów stać na to, by z dnia na dzień wywalić na auto milion złotych? Myślisz, że mają tyle kasy, ale wolą tę gotówkę poobracać sobie gdzieś indziej? No właśnie widać to podczas takich pandemii. Jak zaraz znowu wyskoczy jakiś koronawirus i będą musieli spłacić swoje zobowiązania, to będzie standardowy ryk w mediach i wożenie się na rowerze. A tacy szpanerzy to nie tylko wśród celebrytów.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz